strona główna bajeczki autorskie Nowa przyjaciółka
Nowa przyjaciółka Drukuj Email
Ocena użytkowników: / 3
SłabyŚwietny 
niedziela, 09 września 2012 13:08

M. Molicka - modyfikacja bajki I.Felczak

Ania wracała ze szkoły do domu. Szła bardzo smutna, zatopiona głęboko we własnych myślach. Łzy cisnęły się jej do oczu. Ach \ta nowa szkoła , nowe koleżanki i koledzy! Wszystko było takie obce i nieprzyjemne. W poprzedniej szkole było swojsko i miło. A tutaj jeden z chłopców siedzących w ławce przed Anią krzyknął wskazując na nią palcem: Plastuś, Plastuś ! Przezwisko bardzo ją zabolało. To prawda jedno ucho miała odstające , ale żeby zaraz nazywać ją plastusiem ? Inne dzieci pokazywały ją sobie palcami i powtarzały : plastuś, plastuś...Jedynym przyjacielem którego miała w nowym mieście była Dziewczynka z obrazka. Usiadła więc w swoim pokoiku i zaczęła żalić się na swój los.

- A może ja mogłabym pomóc ?- nagle ktoś zapytał szeptem

Ania rozejrzała się dookoła . Była trochę wystraszona. – Czy ktoś tutaj jest? – spytała drżącym głosem.- Tak , to ja Dziewczynka z obrazka – usłyszała odpowiedź

- Przepraszam , ja nie wiedziałam , że obrazkowe dziewczynki potrafią mówić. Wówczas stała się rzecz bardzo dziwna . Dziewczynka z obrazka zwróciła twarz w kierunku Ani i wyszła z obrazka. – To ty jesteś prawdziwa? – spytała Ania – A może ja śnię ? – Jestem najprawdziwszą dziewczynką z obrazka , mogę śpiewać , tańczyć a przede wszystkim mówię. Opowiadaj co przytrafiło ci się w szkole- poprosiła dziewczynka. Ania dokładnie opowiedziała dzisiejsze wydarzenia. Kończąc dodała : Ja już tego nie wytrzymam. Jutro nie pójdę do szkoły.

- Sądzę, że na to jest rada. Jutro pójdę z tobą do szkoły- zdecydowała dziewczynka z obrazka – razem będziemy rozwiązywać twoje problemy. – Wspaniale – wykrzyknęła Ania. Tak jak postanowiły na drugi dzień Ania włożyła obrazek z dziewczynką do tornistra i poszła do szkoły..

Po drodze wyjęła obrazek , bo przypomniało jej się że nie wie jak dziewczynka ma na imię .

Po krótkiej prezentacji Ania wiedziała że jej przyjaciółka ma na imię Stella. Kiedy doszła do szkoły postanowiła zaprzyjaźnić się z nowymi koleżankami , tak jak jej poradziła Stella. Wcale nie byłoto trudne, dziewczynki zaprosiły ją do wspólnej zabawy i Ania nie czuła się już tak obco w nowej szkole. Jednak pod koniec dnia Ania znowu płakała. Przyczynił się do tego chłopiec o imieniu Kuba. Ten sam , który wczoraj ją przezywał. Kiedy na przerwie nowe koleżanki grały w klasy , Kuba podbiegł do Ani i pociągnął ją za włosy , a potem zaczął ją przezywać. Nowe koleżanki przestraszyły się i uciekły. Ania stała jak słup soli i patrzyła jak inne dzieci wytykają ją znowu palcami i głośno przezywają od plastusia, wisiory... Tego było za wiele . Dziewczynka ze łzami w oczach pobiegła do klasy i przez zaciśnięte gardło wołała : Stella, Stella! Dziewczynka z obrazka natychmiast postanowił pomóc przyjaciółce. Zamierzała dać nauczkę Kubie. Mając czarodziejską moc , sprawiła , że na jej miejscu na obrazku znalazł się Kuba. Było mu tam strasznie nie wygodnie, po jego minie widać było że nie wie co się z nim stało. Widząc to wszystko Ania spytała zaniepokojona –I co teraz będzie? – Będzie tam stał i stał . Dobrze mu tak. Niech sobie wszystko przemyśli , może coś z tego zrozumie- powiedziała Stella . – To on nie może wyjść z obrazka ? – zdziwiła się Ania – Bez mojej pomocy nie – odrzekła Stella . W tym momencie rozległ się dzwonek na lekcję , do klasy wbiegły dzieci. Nowa koleżanka Ani – Kasia podeszła do niej i powiedziała : Przepraszam ,że nie przeszkodziłam Kubie , kiedy cię zaczepiał . Jest taki niedobry. Ja też go nie lubię i trochę się go boję . Dlatego stchórzyłam – tłumaczyła się. Nagle jej wzrok padł na obrazek. – Ojej , tutaj jest Kuba ! – krzyknęła ze zdziwieniem. – Gdzie ? – spytały dzieci - Tutaj na obrazku....Każde chciało zobaczyć Kubę .

Niektóre skrobały po Kubie paznokciami , jakby chciały sprawdzić , czy portret jest autentyczny. W końcu oddały Ani obrazek. Kuba mocno był podrapany , a jego ubranie poszarpane. – To wy go nie lubicie ? – spytała dziewczynka – Ani trochę . Terroryzuje klasę , zastrasza , przezywa i bije dzieci- powiedziała Kasia – Tak ,tak ! – potwierdziły inne dzieci .- Czy on wie jak bardzo jest nie lubiany? – spytała.- Chyba niczego nie rozumie . Myśli że jeśli jest taki silny , to jest najważniejszy – odrzekła Kasia.

Po skończonych lekcjach uczniowie zaczęli się rozchodzić do domów. Ania chciała jak najprędzej porozmawiać ze Stellą . Teraz było jej Kuby żal. Nikt w klasie go nie lubił. A może on nie umie być miły, nie wie , jak należy się zachować, by zdobyć przyjaźń i dlatego jest taki niedobry i złośliwy ? – myślała. Kiedy znalazła się w domu poprosiła Stellę , aby odczarowała Kubę i wyciągnęła go z obrazka. – Jaki on jest podrapany ! A poza tym słyszał wszystko , co mówiły o nim dzieci, że go nie lubią , że lepiej , jak go nie ma w klasie. To bardzo przykre usłyszeć takie opinie o sobie – mówiła Ania. Stella wahała się , jak postąpić . W końcu powiedziała : - No dobrze , może rzeczywiście już zrozumiał i wyciągnęła Kubę z obrazka. Chłopiec był ta sytuacją trochę przerażony. Poza tym usłyszał co o nim myślą wszystkie dzieci. – Ja ..ja nie wiedziałem , że oni mnie tak nie lubią . Myślałem , że chcą , żebym się wygłupiał – mówił smutnym głosem. –Jeśli będziesz się starał zmienić , to z czasem może cię polubią – tłumaczyła mu Stella. Chłopiec zamyślił się . – Nie będziesz się już na mnie gniewać ? Postaram się być dobrym kolegą. – Nie gniewam się na ciebie – odpowiedziała uradowana Ania – Ale o Stelli ani słówka - położyła palec na ustach. – Oczywiście – zgodził się Kuba . Dziewczynki ucieszyły się , że wreszcie Kuba zrozumiał ,że źle postępował i swoim postępowaniem nie zdobędzie prawdziwej przyjaźni. To był męczący dzień - powiedziała Stella – wracam na obrazek.

Ania pożegnała swoją nowa koleżankę i pomyślała : Jak dobrze mieć taką przyjaciółkę.

Poprawiony: czwartek, 27 września 2012 21:31
 
 

gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 22 gości