strona główna wycieczki Wiosenna wycieczka w gr III
Wiosenna wycieczka w gr III Drukuj Email
Ocena użytkowników: / 4
SłabyŚwietny 
środa, 06 kwietnia 2016 18:45

WIOSENNE ODWIEDZINY

6 kwietnia nasza grupa ( III)  pojechała na wycieczkę do zaprzyjaźnionego gospodarstwa w którym znajduje się bardzo dużo zwierząt . Związane to jest z tym , iż mieszka tam lekarz weterynarz . Po wyjściu z autokaru powitała nas p. Ineza Syrek  oraz  ogromna ilość piesków , które się do nas łasiły i prosiły o głaskanie .Po ustaleniu zasad poruszania się po zagrodzie  zwiedzanie rozpoczęliśmy od powitania sympatycznego jelonka o wdzięcznym imieniu Antek. Pani Inez Syrek przygotowała smakołyki dla zwierząt tzn. suszony chlebek , którym próbowaliśmy zaskarbić sobie przyjaźń zwierząt . Antek od razu nas polubił , każdemu pozwolił na pogłaskanie swoich rogów , które pokryte są milutkim w dotyku włosem . Antek jako gospodarz  zaprowadził nas do zagrody gdzie przebywała pawia rodzina , pan paw prężnie  demonstrował swój majestatyczny ogon , a pani pawiowa swoją bogato zdobioną szyję. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też dwie gęsi kubańskie , które na nasz widok bardzo głośno  gęgały . Z bliska zobaczyliśmy także białe gołąbki , które fruwały nad naszymi głowami , a z daleka podziwialiśmy  dostojne bociany , które zdążyły się już zadomowić w swoim gnieździe. Złożyliśmy też wizytę  króliczkom , które mają bardzo charakterystyczne noski ( całe czarne) , jednak te zwierzątka bały się hałasu i szybko schowały się do swoich legowisk. Po opuszczeniu pomieszczeń dla ptactwa  ujrzeliśmy na dróżce dużą , brązową , o pięknych oczach krowę Kalinę . Radość była ogromna bo Kalina jako łakomczuszka szukała w naszych rączkach ukrytych kawałków chleba . Długo ja karmiliśmy , ale za to potem  nagrodą za smakołyki była możliwość przejażdżki na jej grzbiecie, pomagał nam w tym Dziadek-Wujek Czarek ,który czuwał aby nikt z krowy nie spadł. Wiemy że na krowach się nie jeździ , jednak ta krowa jest zupełnie inna. Przyjazna , chętnie bawi się z dziećmi .Zresztą na zdjęciach można zobaczyć jak chodzi za nami krok w krok tak jak piesek.  Ostatnim etapem naszej wycieczki była wizyta w stajni , jednakże okazało się że konie są na wybiegu i wcale nie miały zamiaru wracać do boksu . Musieliśmy więc udać się na pastwisko , gdzie z daleka podziwialiśmy  piękny galop. Szóstce wspaniałych koni towarzyszyła koza Tekla, która chyba czuje się jak mały źrebak , nie odstępuje swoich czworonożnych przyjaciół na krok. To była wspaniała wyprawa , którą zakończyliśmy przy klatce z papugami  i przepiórkami , a na pożegnanie dostaliśmy jajka przepiórcze , które będziemy dokładnie oglądać już w naszej sali w kąciku badawczym.

Serdecznie dziękujemy P. Inez Syrek za możliwość obejrzenia zwierząt , a Wujkowi Czarkowi za to , że nas tam bezpiecznie zawiózł .

_
Poprawiony: środa, 06 kwietnia 2016 19:22