strona główna wycieczki Przedszkolaki w Warszawie
Przedszkolaki w Warszawie Drukuj Email
Ocena użytkowników: / 1
SłabyŚwietny 
sobota, 31 maja 2014 22:01

WYCIECZKA DO WARSZAWY

29 maja odbyła się wycieczka do Warszawy . Od rana towarzyszył nam deszcz , mieliśmy obawy czy uda nam się zwiedzić wszystko co zaplanowaliśmy . Jednak aura była dla nas łaskawa , już koło Kołacina  ciemne deszczowe chmury rozeszły się po niebie , a na horyzoncie można było zauważyć przejaśnienia. W dobrych nastrojach wjechaliśmy na autostradę , która prowadziła nas do stolicy. Kiedy dojechaliśmy na miejsce zaczęliśmy zwiedzanie Starówki . Najpierw obejrzeliśmy dziedziniec Zamku Królewskiego , potem podeszliśmy przyjrzeć się Kolumnie Zygmunta . Z Placu Zamkowego podziwialiśmy nowoczesną budowlę Stadionu Narodowego. Największe zainteresowanie wzbudził pomnik Syrenki , który znaleźliśmy na Rynku Starego Miasta. Po zabawie przy fontannie z Syrenką, udaliśmy się na Barbakan , który wniesiony został w  pasie warszawskich murów obronnych . Jest to  przejście ze Starego do Nowego Miasta . Następnym punktem programu wycieczki było obejrzenie Pomnika Małego Powstańca . Idąc wzdłuż murów obronnych dotarliśmy na Krakowskie Przedmieście gdzie zatrzymaliśmy się koło Pomnika Adama Mickiewicza . Stamtąd przeszliśmy pod Pałac Prezydencki jeden z najokazalszych gmachów Warszawy przed którym stoi Pomnik księcia Józefa Poniatowskiego. Uwagę przedszkolaków zwróciła honorowa zmiana warty , dzieci  zobaczyły pokaz musztry oraz miały okazję obejrzeć różnego rodzaju umundurowanie żołnierzy. Po intensywnym zwiedzaniu naszej stolicy  pojechaliśmy w stronę Runowa , gdzie na dzieci czekały następne atrakcje w postaci zabawy w Miasteczku Westernowym WILD WEST CITY .

Na parkingu przywitał nas Szeryf Miasteczka , który zaprosił wszystkich do wspólnej zabawy na Dzikim Zachodzie. Na początku zwiedziliśmy "główną ulicę" miasta , przy której znajdują się różne budynki m.in. saloon, biuro Szeryfa , urząd Burmistrza w Town Hall, Bank . Na krańcach miasteczka słychać odgłosy ciężkiej pracy kowala , a obok można zobaczyć sklep z bronią  bez której Cowboy nie byłby cowboyem. Po osadzie oprowadził nas Szeryf i jego pomocnicy. Chociaż byliśmy grzeczni  to na chwilę i tak zostaliśmy zamknięci w więzieniu , które mieści się w biurze Szeryfa . Na szczęście  to był tylko żart :-) . Po zapoznaniu się z miasteczkiem i wysłuchaniu ciekawostek związanych z Dzikim Zachodem , Szeryf zaprowadził dzieci na terytorium Indian , gdzie obejrzały a nawet zajrzały do tipi - namiotów indiańskich. Kiedy już wszyscy poznali teren , przedszkolaki zostały podzielone na 3 grupy którym przydzielony został Cowboy - animator . Każda grupa  musiała wykonać kilka zadań . Między innymi  dzieci wcieliły się w postać poszukiwaczy złota i tradycyjną metodą wypłukiwały odrobinki złota z piasku i żwiru .Bardzo dużo radości sprawiła przedszkolakom ścieżka indiańska , gdzie najpierw na drewnianym koniu musieli pokonać slalom , a potem przejść po ruchomym moście . Dużej precyzji wymagała od dzieci dyscyplina związana z rzucaniem do celu , najpierw trzeba było trafić podkową na wystający palik, potem rzucić kapelusz tak , aby zawisł na rogach bizona . Nasze celne oko można było ocenić , gdy  rzucaliśmy piłeczką do ustawionych metalowych pojemniczków ( Rzut DonDiego). Była też konkurencja przedszkole kontra Szeryf , podczas której przeciągana była lina ( brawo dla przedszkolaków !! wygrały w tej konkurencji) . Dużą radość sprawiła dzieciom konkurencja przyciągania kity wiewiórki oraz taniec Cowbojski w rytm muzyki country . Oj działo się działo  , wskazówki zegara nie ubłagalnie przesuwały się do przodu , a to oznaczało ,że powoli trzeba było się pakować i wracać do przedszkola. Odjeżdżając obiecaliśmy Szeryfowi i jego zastępcom ,że jeszcze ich odwiedzimy .

Poprawiony: sobota, 31 maja 2014 23:16